Najwyższa Izba Kontroli oceniła rządowy program wspierania prokreacji, który PiS wprowadził po zlikwidowaniu krajowego programu "In Vitro". W ciągu dwóch lat na "Narodowy Program Ochrony Zdrowia Prokreacyjnego" wydano 23 mln zł. Jak się okazuje, efekty programu są mizerne.
O nieefektywnym i kosztownym programie Prawa i Sprawiedliwości rozmawiała na łamach Onet.pl wiceprzewodnicząca SLD w województwie łódzkim Małgorzata Moskwa-Wodnicka, radna Rady Miejskiej, współinicjatorka programu In Vitro w Łodzi.
Zachęcamy do zapoznania się z wywiadem, który dostępny jest tutaj.